sobota, 2 października 2010

Bezobsługowy karmnik

Wróciłam do decu po dłuższej przerwie. Na początek powstały prace jesienne. Zrobiłam karmnik korzystając ze znalezionej w necie inspiracji.





Jednocześnie robiłam pojemnik na suszone grzybki z tuby po alkoholu przywiezionej przez męża z jednego ze służbowych wyjazdów. Wiadomo, że mi się wszystko może przydać :).






Obecnie na warsztacie mam prace już świąteczne. W stosownym czasie pokażę.

2 komentarze:

  1. Świetny pomysł z tym pojemnikiem na grzybki, jak widać wszystko można świetnie wykorzystać:-) Oczywiście karmnik jest równie piękny, na pewno przyciągnie ptaszynki. Jak tak się napatrzę na takie ładne prace to decou korci mnie coraz bardziej...

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać,że temat świetny wybrałaś. Teraz ozdabiałam takie
    pudło w butelki i winogrona.Twoje
    jest lepsze.
    Teresa

    OdpowiedzUsuń