wtorek, 6 kwietnia 2010

Miłość spełniona



„Zabrali mojego Pana i nie wiem, gdzie go położyli” – mówiła płacząc Maria Magdalena nad pustym grobem Jezusa. Myślała, że to kolejny cios, który jacyś okrutnicy zgotowali jej kochającemu sercu. „Jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę” prosiła myśląc, że mówi do ogrodnika. Co się stało w jej sercu moment później, gdy poznała Jezusa, trudno pewnie przeżyć, a tym bardziej słowami opisać.

Czy w niebie rozpoznamy swoich bliskich? To tęsknota wielu. Inaczej trudno zrozumieć, dlaczego tyle już razy w ciągu ostatnich dziewięciu lat pojawiło się w serwisie zapytaj.wiara.pl. Spotkanie Jezusa i Marii Magdaleny pokazuje, że życie po zmartwychwstaniu nie jest pozbawione wspomnień przeszłości. Tam miłość, przyjaźń i wszystko co dobre, znajdą swoje wypełnienie.

Modlitwa

Żal mi Panie Jezu, upływającego czasu. Tych ludzi, których niegdyś poznałem, a od których oddaliły mnie skomplikowane drogi naszych ludzkich losów. Wiem, nie sposób zatrzymać wszystkich blisko siebie. Wiem, że to dobro, jakie zasiali we mnie ciągle jakoś wzrasta i przynosi owoce w moim życiu. Bez nich nie byłbym tym samym człowiekiem i mam nadzieję, że i ja ich ubogaciłem. Ale dziękuję Ci że kiedyś sprawisz, iż znów się spotkamy i poznamy. Gdyby ta dobra przeszłość nie miała nigdy zamienić się w świąteczne teraz, niebo nie byłoby szczęściem pełnym…
(za serwisem wiara.pl - Refleksja na dziś - 6 kwietnia 2010 r. )

Dziś rano po długich cierpieniach odeszła moja mamusia... Mój najpiękniejszy świat już nie jest taki sam...

6 komentarzy:

  1. Mimo, że nie znamy się osobiście to bardzo mi przykro.... Trzymaj się...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo Ci współczuję! Wirtualnie przytulam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Współczuję gorąco i z całego serca...bardzo mi przykro. Otulam ciepłymi myślami... (*)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję z całego serca...pomilczmy razem,posiedżmy chwilę , bo po co tu słowa...pozdrawiam i przytulam.iza

    OdpowiedzUsuń