sobota, 11 września 2010

Nowy widok

Po udzielonej reprymendzie, staram się poprawić ;).

Szafeczka stała kilka lat. Kupiona na początku mojej dekupażowej przygody, z początku miała być na biżuterię. O ile z zagospodarowaniem szufladki nie miałabym problemu, to do wnętrza planowałam zamontować "jakoś" mały drążek, na którym wieszałabym kolczyki. W sumie nic straconego, ale póki co w szafce zamieszkały szpulki i koronki.






Donoszę, że zakwitła hoya nummularioides.




Hoya lisa w barwach jesiennych wciąż zachwyca.



Za oknem po ścięciu drzew pojawił się nowy widok. Zawsze podobała mi się ta kamienica i stajnie obok. Nie mogę doczekać się śniegu - wtedy to dopiero wygląda bajecznie.


3 komentarze:

  1. a moja hoya....ni cholery zakwitnąć nie chce...:-(( jest piękna, duża...ale kwitnąć nie chce

    Twoja jest śliczna.

    A "kredensik" fajnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Toruń jest moim ulubionym miastem, przed Wrocławiem, Poznaniem, Gdańskiem.
    A szafeczka... marzenie

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolekcja szpulek mnie zachwyciła:)Świetnie im w tej szafeczce:)

    OdpowiedzUsuń